Adwent to czterotygodniowy czas oczekiwania i duchowego przygotowania do Bożego Narodzenia. Rozpoczyna go niedziela najbliższa dniu św. Andrzeja. Dawniej w tym czasie przestrzegano postu oraz zakazu urządzania tańców i zabaw, jednak na terenach nizinnych Śląska Cieszyńskiego wieczorem w dniu św. Łucji (13 grudnia) panny i kawalerzy chodzili po wsi ze śpiewem i zapalonymi świecami, ukrytymi najczęściej w wydrążonych dyniach z otworami, przypominającymi ludzkie oczodoły. Obchód kończył się w karczmie, gdzie tańczono do północy, wierząc, że światło oraz hałasy odstraszą od ludzkich siedzib czarownice, posiadające w tym dniu szczególną moc szkodzenia ludziom. Symbolem adwentu jest wieniec z czterema świecami, zapalanymi w każdą kolejną niedzielę. Do polskiego katolicyzmu zwyczaj ten przeniknął za sprawą katolików niemieckich na początku XX wieku przez ziemie zachodnie, które po II wojnie światowej znalazły się w administracji polskiej.
W kościele odprawiane są msze wotywne o Najświętszej Maryi Pannie — roraty. Przybywają na nie dzieci z lampionami, kiedyś wykonanymi własnoręcznie, dziś natomiast kupionymi w sklepie. W Polsce tradycja mszy św. roratniej sięga XIII w. i prawdopodobnie przywędrowała z Węgier, głównie za sprawą błogosławionej Kingi, żony Bolesława Wstydliwego.
Adwent dla wiernych jest czasem skupienia i modlitwy. W życiu codziennym coraz częściej kojarzony jest jednak ze wzmożonymi akcjami reklamowymi i handlowymi prowadzonymi praktycznie już od początku listopada, a budującymi klimat „przedświątecznej gorączki” – komercyjnie naznaczonego okresu przygotowań do świąt Bożego Narodzenia. Znamiennym tego przykładem są jarmarki adwentowe, które przybyły z Niemiec zaledwie kilka lat temu, a już stały się elementem tradycji rodzimej.