W Borkach Małych praktykowany jest unikatowy i prawdopodobnie niespotykany na innym terenie zwyczaj, którego genezy nie znają nawet najstarsi mieszkańcy. Przez cały Wielki Post krzyżoki — młodzi mężczyźni, kawalerzy — zbierają wydmuszki z jajek, z których powstanie brama wielkanocna. Krzyżoków jest dwunastu, tak jak apostołów. Bramę tworzy się poprzez nawlekanie kilkuset wydmuszek na sznurki, według przygotowanego wcześniej projektu. Kompozycja w 2018 roku składała się z 4700 wydmuszek. Wieczorem w Wielką Sobotę konstrukcję przenosi się ręcznie na ulicę Brodackiego, a następnie zawiesza między dwoma drzewami nad drogą w środku wsi. Każdorazowo brama ma inny kształt i wisi do następnego roku. Po jej zawieszeniu mężczyźni udają się do remizy, gdzie wspólnie spożywają zrobioną przez siebie jajecznicę ze 120 jaj, a następnie podążają do kościoła, skąd zabierają szarfy, chorągwie oraz figurę Chrystusa Zmartwychwstałego. Niesie ją mężczyzna, który w danym roku lub najbliższym czasie ma się żenić. O 3.00 ruszają ze śpiewem i modlitwą na obchód pól wokół wioski, co ma zapewnić ich ochronę oraz urodzaj. Po zakończeniu obchodu na krótko wracają do domu, po czym uczestniczą w procesji rezurekcyjnej, podczas której śpiewają pieśni wielkanocne, wykonywane w trakcie obchodu pól.