Obchodzone w Kościele katolickim święto Zesłania Ducha Świętego, zwane potocznie Zielonymi Świątkami, nie jest już tak uroczyście obchodzone, mimo iż dzień ten jest ustawowo wolny od pracy. Widać to zwłaszcza w dużych miastach, w których mieszkańcom o święcie przypominają m.in. zamknięte centra handlowe. W przeszłości świętowano przez trzy, a później dwa dni — modlono się, strojono domy tatarakiem oraz gałęziami drzew liściastych, palono ogniska zwane sobótkami, bawiąc się przy tym w gronie rodziny i znajomych. W Tychach-Cielmicach na pobliskim wzniesieniu w pobliżu kapliczki św. Tekli wieczorem mieszkańcy rozpalają duże, widoczne z daleka ognisko. Obecnie na tym spotkanie się kończy, jednak dawniej zebrani wspólnie bawili się i biesiadowali. W Wiśle społeczność ewangelicka spotyka się w gronie rodzinnym oraz parafialnym, aby wspólnie usmażyć i spożyć jajecznicę – wajecznicę.
Święto to jest uroczyście obchodzone na Spiszu, gdzie zachował się zwyczaj ogrywania moja.